wtorek, 19 maja 2015

Jeep Grand Cherokee WJ walka z Death Wobble

Jeep nie daje mi się nudzić. Ledwo poradziłem sobie z blokującą się przekładnią kierowniczą, odnowieniem felg i naprawieniem foteli. A już krótką chwilę później zostałem postawiony przed koniecznością zmierzenia się z Death Wobble

Walka został wygrana, ale lista zmagań wygląda następująco:

1. Wymiana wylanego amortyzatora skrętu Rancho na oryginalny używany - brak poprawy
2. Wymiana kompletu kół na zimowe - brak poprawy
3. Wymiana poliuretanowych tulei track bara na nowe gumowe - nieznaczna poprawa
4. Wymiana  poliuretanowych tulei wahaczy przednich górnych od strony mostu - brak poprawy
5. Wymiana amortyzatora skrętu na nowy Monroe - brak poprawy
6. Ponowna regulacja luzu przekładni kierowniczej - brak poprawy
7. Wymiana tulei track bara na poliuretany Super Pro - znaczna poprawa, ale efekt DW jeszcze sporadycznie się pojawia.
8. Wymiana wszystkich końcówek drążków kierowniczych - brak zmian.
9. Ponowne wyważenie kół - brak zmian
10. Wymiana przednich wahaczy dolnych z tulejami poliuretanowymi na nowe gumowe - sukces. Od tej pory DW się nie pojawiło

Film pokazujący jak miękkie są tuleje gumowe firmy TED GUM





















piątek, 8 maja 2015

Jeep WJ odnawianie oryginalnych felg

 Oryginalne felgi Jeepa są odlewne z aluminium i ozdobnie wykańczane za pomocą obróbki na tokarce. Po czym pokrywane są w całości lakierem bezbarwnym. Wygląda to dość efektownie przez pierwsze lata od nowości, później lakier zaczyna pękać i woda z solą robi swoje.

Wrzucam kilka zdjęć operacji jaką przeprowadziłem żeby poprawić ich wygląd. Usunąłem lakier z powierzchni toczonej, zeszlifowałem na równo i wypolerowałem. Potrzebny był chemiczny zmywacz do lakieru, papier ścierny 200-1200 i pasta polerska. każda felga zajęła mi 3 godziny.
Polecam każdemu kto ma trochę czasu :)